Kobiece przedpołudnie


Poniedziałkowe przedpołudnie...ja chwilowo żyję w luksusie spędzania go w moim ciepłutkim mieszkanku.
Ale żeby jakoś je urozmaicić złapałam za moje ulubione umilacze czasu :)

Magazyn ELLE! Uwielbiam go! Za modę, za artykuły, za zdjęcia... Okładka z Kristen Stewart jest oszałamiająca!

A czym byłoby poniedziałkowe przedpołudnie bez dobrej muzyki. Ja postawiłam na Ellie Goulding "Halcyon Days", która jest moim numerem 1 od długiego czasu. OCZAROWANA! (a już za kilka dni wychodzi nowy krążek Delirium, promowany singlem On My Mind. Już odliczam do premiery!) Drugą opcją na babski poranek jest Taylor Swift i jej "1989". Ten album również jest jednym z moich ulubionych. Ostatnia propozycja to Meghan Trainor "Title", na której znajdują się "all about that base", "Lips Are Movin", "Dear Future Husband"... Płytka w stylu retro. Fajny klimat! Również polecam ;)

Taki poranek nakręci na resztę dnia i tygodnia ;)
Jakie są Wasze umilacze?

GA

Komentarze